Negowanie istnienia chorób psychicznych ma równie długą historię jak psychiatria (Słuchaj dzieweczko! – Ona nie słucha – pamiętacie Państwo ze szkoły?), jednak w latach 60. stało się fundamentem ruchu kulturowego kontestującego teorię i praktykę tej dyscypliny.

Antypsychiatria największą popularność zdobyła w Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii, Włoszech i USA. Obok filozofów i artystów w intelektualną rewoltę włączyli się także naukowcy i lekarze, w tym psychiatrzy. Co było jej zapalnikiem, co paliwem, na ile była uzasadniona i jakie były jej dobre i złe skutki? Zanim spróbujemy odpowiedzieć, przyjrzyjmy się się tezom głoszonym przez owych „rewolucjonistów” (zaznaczając, że w znacznej części zweryfikowanym negatywnie przez naukę).

Dzieweczka zdrowa, tylko nieprzystosowana

Naczelnym psychiatrą antypsychiatrii był Thomas Szasz, amerykański lekarz „bratankowego” pochodzenia, który wyłożył swoje tezy w pracy Mit choroby psychicznej (1960 r.).

Thomas Szasz w 2010 r. Fot. Jennyphotos/Wikimedia, licencja Creative Commons 4.0

Jego zdaniem nie ma dowodów na związek między pracą mózgu i psychiką; to co nazywamy „chorobami psychicznymi” nie wynika z somatycznych nieprawidłowości w zwojach: to zjawiska behawioralne, spowodowane problemami w relacjach pacjenta z otoczeniem. Umysł nie jest bytem materialnym, więc nie można go badać metodami nauk przyrodniczych, dlatego psychiatria jest pseudonauką. „Choroba umysłowa” to tylko teoretyczny konstrukt, służący do prześladowania i izolowania osób nieprzystosowanych społecznie. Diagnozy są arbitralne, bo ocenia się odstępstwa od normy, a te są subiektywne. Z tych względów nie należy nikogo przymusowo leczyć ani tym bardziej hospitalizować. Postulował zniesienie instytucji orzekania o niepoczytalności. Jako wolnościowiec uważał też, że państwo nie powinno regulować medycyny i kształcenia lekarzy.

David Cooper – lekarz brytyjski pochodzący z RPA; autor nazwy ruchu (praca Psychiatra i Antypsychiatria, 1967 r.). Największy radykał. Również uważał, że choroby umysłowe, np. schizofrenia, mogą wynikać z zaburzeń komunikacji z otoczeniem; są „doświadczeniem egzystencjalno-społeczno-politycznym”, dlatego tradycyjne leczenie nie może pomóc, a izolacja zaszkodzi. Nie należy patrzeć na pacjenta jak na chory organizm, ale jak na istotę społeczną. Lekarz powinien towarzyszyć choremu w chorobie, która może prowadzić na wyższy poziom rozwoju. Mogą w tym pomóc – jego zdaniem – substancje psychoaktywne.

Jest autorem koncepcji antyszpitala, gdzie pacjenci mają przebywać w małych grupach – antyrodzinach (komunach), bez autorytarnej kontroli lekarzy.

Po dawnym Shenley Hospital pozostała m. in. wieża ciśnień, na jego terenie wybudowano osiedle mieszkaniowe. Fot Nigel Cox/Wikimedia Commons, licencja Creative Commons 2.0

Pierwszy antyszpital znany jako Villa 21 powstał pod kierownictwem Coopera w budynku angielskiego Shenley Hospital w Hertfordshire w 1962 roku. Jedyne zakazy tam obowiązujące dotyczyły masturbacji i poruszania się nago na terenie obiektu. Po czterech latach konfliktów z władzami placówki Cooper zdecydował się kontynuować działalność poza psychiatrią instytucjonalną, eksperyment zakończono, zaś adres budynku zmieniono na Villa 20A.

Duże kontrowersje budziły poglądy Coopera na rodzinę. Uważał że jest ona instytucją opresji i tworem sztucznym, należy więc się od niej wyzwolić fizycznie i wewnętrznie.

Ronald David Laing, „Mick Jagger psychiatrii” (cieszył się statusem gwiazdy kontrkultury), autor ważnych prac o schizofrenii i jej przyczynach (Podzielone „ja”, 1960 r.); podobnie jak inni antypsychiatrzy uważał, że zamiast traktować pacjenta jak chory organizm, trzeba poznać kontekst społeczny.

Ronald D. Laing w latach 80. Fot. Profero/Wikimedia Commons, licencja Creative Commons 4.0

Schizofrenia jako choroba to byt hipotetyczny, jest ona raczej reakcją obronną – człowiek chroni się w ten sposób przed otoczeniem (na ogół jest nim schizofrenogenna rodzina), które postrzega jako wrogie, tłumiące jego prawdziwe „ja”, a któremu nie potrafi się przeciwstawić. Sposób leczenia stosowany wówczas miał blokować ten proces, zamiast tego należało by pozwolić pacjentowi przejść „podróż” w głąb wewnętrznego świata w celu odnalezienia owego „ja”. Jest to proces zdrowienia, w którym terapeuta powinien pacjentowi towarzyszyć.

Franco Basaglia, włoski lekarz psychiatra i umiarkowany rewolucjonista, nie negował potrzeby leczenia zaburzeń psychicznych ani ich związku z zaburzeniami somatycznymi, ale kontestował ówczesny model psychiatrii.

Franco Basaglia, 1979 r. Fot. MLucan/Wikimedia, licencja Creative Commons 4.0

Jako dyrektor szpitala w Gorycji (północne Włochy) wprowadził politykę otwartych drzwi i przywracał pacjentom odebrane im wcześniej prawa, rozpoczynając w ten sposób radykalną przebudowę systemu leczenia chorób umysłowych we Włoszech (zakłady psychiatryczne zastępowano małymi oddziałami w szpitalach ogólnych i ośrodkami dziennego pobytu).

Timothy Leary – filozof i psycholog, kolejna gwiazda. Zajmował się badaniami nad substancjami psychodelicznymi, m in. psylocybiną, wśród jego królików doświadczalnych był pisarz William S. Burroughs. Znany ze spektakularnych przygód z wymiarem sprawiedliwości: skazany za posiadanie marihuany na 30 lat (!), wyrok uchylił Sąd Najwyższy, skazany ponownie na 20 lat, uciekł, dał się złapać w Kabulu, po odbyciu 3 lat w więzieniu wyszedł na wolność. Zaśpiewał chórki w Give Peace a Chance Lennona.

Michel Focault, filozof i psycholog, jego prace inspirowały antypsychiatrów (m. in. Historia szaleństwa w dobie klasycyzmu (1961 r.), dekonstruująca pojęcie choroby psychicznej), on sam odcinał się jednak od rewolucyjnego ruchu.

Erving Goffman, socjolog amerykański, uważał ówczesne szpitale psychiatryczne za instytucje totalne służące praniu mózgów osobom uciążliwym dla społeczeństwa: narzuca się tam pacjentom dyscyplinę, odbiera indywidualność (jednolite piżamki, numerki zamiast nazwisk, konfiskata prywatnych przedmiotów, wyraźny podział na rządzących i rządzonych).

Inne ważne postacie kojarzone z ruchem to Gregory Bateson, antropolog,  postawił tezę o psychorodzinnym pochodzeniu schizofrenii; L. Ron Hubbard, założyciel kościoła scjentologicznego; Giorgio Antonucci, lekarz i psychoanalityk; Gilles Deleuze, filozof francuski.

Dzieci (kwiaty) swojej epoki

Rys. arigrafik/pixabay.com

Trzeba podkreślić już w tytule zasygnalizowany związek między antypsychiatrią a kontrkulturowymi prądami ideowymi lat 60. Nie jest przypadkiem, że większość z wyżej wymienionych panów sympatyzowało z ideami radykalnie lewicowymi, niektórzy byli nawet członkami partii komunistycznych. Walkę o prawa pacjentów łączyli często z atakami na kapitalizm, amerykański imperializm, burżuazyjne społeczeństwo, itp., powielając przy okazji radziecką narrację.

A na pytania zadane we wstępie spróbuję odpowiedzieć wkrótce w drugiej części artykułu. Cdn.


https://pl.wikipedia.org/wiki/antypsychiatria
https://forumpsychiatryczne.pl/artykul/czym-jest-antypsychiatria-sylwetki-thomasa-szasza-i-franco-basaglii/27673
https://pieknoumyslu.Com/ronald-david-laing-pionier-badan-nad-schizofrenia/
https://exploringyourmind.com/renaissance-anti-psychiatry/
https://machinamysli.org/częsc-ii-czy-anty-psychiatria–jest–psychiatria/
https://machinamysli.org/częsć-i-czy-anty-psychiatria-jest-psychiatria/
Maria Mokrzycka-Markowska, Antypsychiatria Brytyjska 1960-1970, [w:] „Medycyna Nowożytna”, t. 24, zeszyt 2 (2018 r.).